';
side-area-logo
Image module

Leśne Wersy

To miejsce pełne kwiatów, krzaków, drzew i chwastów.
To wiatr we włosach, śnieg na dłoniach, błoto na kolanach i deszcz na ramionach.
To tu usłyszysz trzask suchych gałęzi pod butem, dotkniesz rosy delikatnie spływającej po porannych trawach.
Poczujesz woń kwiatów i wilgotnej ziemi, odróżnisz smak poranka i zmierzchu…
To tu może ci się zaplątać dookoła buta chwast i zarazem stokrotka wpaść do kieszeni. Tu możesz potknąć się o kamień, aby chwilę potem leżeć w pachnącym mchu wśród soczystej zieleni.
To mieszanka zapachów, miejsce skrajnych uczuć, które rosną w nas i więdną zapominane, deptane, zrywane, zarośnięte, czasem podlewane, podziwiane, niekiedy wstawiane do skorupy wazonu świata.
Leśne wersy to zarówno bałagan po burzy, jak i to, co najdelikatniejsze w swej delikatności, kiedy kwitnie i budzi się ponownie do życia…

Szafa Słów
Rozsypuje się alfabet, hałaśliwie wypada zza drewnianych drzwi. Zbieram potłuczone litery. Łączę okruchy w rymy, frazy, zdania, opowieści. Kładę na półkach starej szafy. Stoją między mchem trawą a obdartą korą, leżą właśnie tu pachnące żywicą…leśne wersy…
Przez dziurkę od klucza
Stąpam ruinami twoich, moich miast. Przedzieram się między źdźbłami a ruiną. Lekko podniesiona powiewem wiatru na łące, taszczę naręcz kwiatów dla Siebie i Twojego uśmiechu. Zerknij przez dziurkę od klucza, chodź na spacer moimi ścieżkami…
Art
Świat postawiony obrazem. Namalowany naszą kreską. Kraina rozpoczynająca się pod kolorem Twojego nieba a Mojej łąki. Pejzaż, który chce wejść do domu. Wpuść wiatr, ptaki, słońce, nie bój się słonego deszczu- to jeden ze smaków obrazu. Pukam…otwórz okno…
Napisz do mnie